MIEJSKO-GMINNA BIBLITEKA PUBLICZNA W PRASZCE | |
MISTRZ SŁOWA GOŚCIŁ W BIBLIOTECE PUBLICZNEJ W PRASZCE
W piątek 7 czerwca gościem Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy w Praszce był Artur Andrus - dziennikarz radiowy i telewizyjny, satyryk, konferansjer, pisarz i poeta, autor i wykonawca piosenek.
- Nasza biblioteczna sala spotkań jest mała i nie byłaby w stanie pomieścić chętnych - powiedziała Sylwia Pietras, dyrektorka placówki. - Dlatego zorganizowaliśmy je w muzeum.
Moderatorem spotkania był i rozmowę z Arturem Andrusem poprowadził Andrzej Szatan, dziennikarz internetowego portalu AS Serwisowy - Praszkowski Przegląd Wydarzeń.
Wśród widzów byli także Włodzimierz Stochniałek - burmistrz Praszki, Maciej Kaczor - jego zastępca, Katarzyna Ostrowska-Pałyga z Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu, Jacek Pac - dyrektor M-GOKiS-u i Maria Feliks - dyrektorka muzeum.
- Spotykamy się w ramach kampanii „Zaczytane opolskie”, która promuje czytelnictwo - wyjaśniła Sylwia Pietras. - Jest ona finansowana ze środków urzędu marszałkowskiego, a koordynuje ją Wojewódzka Biblioteka Publiczna.
Po tym wprowadzeniu Artur Andrus został wzięty przez prowadzącego w ogień pytań, a po wielu jego wypowiedziach w sali rozlegały się salwy śmiechu.
Nie mogło zabraknąć rozmowy o książkach, w tym o tej najnowszej „A koń w galopie nie śpiewa”, kryminale satyrycznym napisanym wspólnie z Wojciechem Zimińskim.
- To efekt naszej zabawy słowem w okresie pandemicznym, gdy byliśmy pozamykani w domach - wyjaśnił Artur Andrus. - Nawet nie przypuszczaliśmy, że z tego „urodzi” się książka o tajemnicy morderstwa w ogrodzie botanicznym.
Pojawiły się również wspomnienia o satyryczce i felietonistce Marii Czubaszek, z którą Artur Andrus przeprowadził obszerny książkowy wywiad „Każdy szczyt ma swój Czubaszek”. Gość zdradził zabawne kulisy jej powstania.
- Maria niechętnie podchodziła do tej propozycji - wspominał autor. - Nie odbierała ode mnie telefonów. Najwięcej rozmów przeprowadziliśmy podczas jazdy samochodem na występy. Odpowiadała, bo wiedziała, że inaczej nie zatrzymam się, by mogła zapalić papierosa.
Książkową część spotkania zakończyła opowieść o relacjach muzycznego duetu Alicja Majewska - Włodzimierz Korcz. Pozycja „Koneserzy drugiego dnia” doczekała się na portalu „Lubimy czytać” entuzjastycznej recenzji - „Drugiej takiej książki nie ma i długo nie będzie”.
Artur Andrus opowiedział również o pierwszym polskim telewizyjnym serialu improwizowanym „Spadkobiercy”, w którym grał. Zrecenzował krótko obecną polską scenę kabaretową, mówił o swoich piosenkach (wiele z nich było na wysokich miejscach radiowych list przebojów), odniósł się do rozstania z telewizyjnym „Szkłem kontaktowym” (- Nie wykluczam, że kiedyś tam wrócę) a także do tego, dlaczego tak konsekwentnie chroni swoje życie prywatne.
W 2010 roku Artur Andrus otrzymał tytuł „Mistrz mowy polskiej”. Czy Polacy mówią dobrą polszczyzną?
- Ważne jest, aby były instytucje stanowiące wzorzec posługiwania się językiem polskim - stwierdził. - Takimi powinny być telewizja i radio.
Padło też pytanie o feminanty (żeńskie formy nazw zawodów i funkcji).
- Wiele przemawia za tym, aby je stosować, ale ja na przykład mam „problem” ze słowem gościni zamiast gość - mówił Artur Andrus.
Były również pytania od uczestników spotkania. Po nim Artur Andrus wpisywał dedykacje do - przyniesionych ze sobą przez widzów - książek, których jest autorem lub współautorem. Chętnie pozował także do zdjęć.
Mistrz słowa znalazł też czas, aby zwiedzić wystawy czasowe, prezentowane aktualnie w muzeum, po których oprowadziła go kustosz Ewelina Sitek.
- Bardzo interesująca jest historia tego budynku - przyznał.
Na koniec Artur Andrus wpisał się do księgi pamiątkowej biblioteki.
- To był dla nas niezwykłe wydarzenie - podsumowała Sylwia Pietras. - Niezapomniany, fenomenalny wieczór pełen wrażeń, opowieści, wspomnień, anegdot i uśmiechu, który na długo pozostanie w naszej pamięci. Otrzymaliśmy podziękowania z Opola za wspaniałą organizację spotkania zarówno od strony technicznej, jak od merytorycznej, czyli stylu prowadzenia rozmowy z Arturem Andrusem. Pochlebne opinie umacniają nas w przekonaniu, że warto zabiegać - i nadal będziemy to robić - o sprowadzanie dla naszych Czytelników znamienitych gości.
Wg: As Serwisowy- Praszkowski Przegląd Wydarzeń
Biblioteka Publiczna w Praszce zaprasza na spotkanie z Arturem Andrusem 😊📖
7 czerwca, godzina 17.00 gościnnie w sali Muzeum w Praszce 🫶 Ze względów organizacyjnych, prosimy o odbiór bezpłatnych wejściówek w siedzibie Biblioteki w terminie do 5 czerwca (Praszka, Plac Grunwaldzki 15). Spotkanie odbędzie się w ramach projektu „Zaczytane Opolskie”📖🙆📚 - projekt zainicjowany i finansowany przez Zarząd Województwa Opolskiego przy udziale Departamentu Kultury i Dziedzictwa Regionalnego. Koordynatorem działań jest Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Opolu. „Zaczytane Opolskie” to projekt zainicjowany i finansowany przez Zarząd Województwa Opolskiego w osobie marszałka Andrzeja Buły oraz wicemarszałka Zbigniewa Kubalańcy, przy udziale Departamentu Kultury i Dziedzictwa Regionalnego reprezentowanego przez dyrektorkę Agnieszkę Kamińską, a realizowany przez WBP w Opolu i biblioteki całego regionu. Andrzej Buła https://www.facebook.com/marszalekandrzejbula Województwo Opolskie https://www.facebook.com/opolskie Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Opolu https://www.facebook.com/wbpopole Ogólnopolski Tydzień Bibliotek 2024
XXI Ogólnopolski Tydzień Bibliotek „Biblioteka - miejsce na czasie Tegoroczne hasło TB brzmi: “Biblioteka – miejsce na czasie” W programie: Spotkanie autorskie z Kasią Jurczyk
Miło nam poinformować, że spotkanie autorskie z naszą rodzimą pisarką Kasią Jurczyk zostało przez Państwa niezwykle ciepło przyjęte i nasi Czytelnicy tłumnie przybyli na to wydarzenie lub dzwonili z gratulacjami i zapytaniem o dostępność powieści "Gniazdowanie". Już teraz odpowiadamy, że mamy w planach kolejne niezwykłe spotkanie z wyjątkową Kasią Jurczyk Kasia Jurczyk
A poniżej relacja z wydarzenia As Serwisowy - Praszkowski Przegląd Wydarzeń:
"KSIĄŻKOWY DEBIUT MIESZKANKI STROJCA
Katarzyna Jurczyk urodzona w Kowalach mieszkanka Strojca, napisała - bardzo życzliwie przyjętą na rynku wydawniczym - powieść „Gniazdowanie”. We wtorek 17 października na zaproszenie dyrektor tutejszej Biblioteki, promowała swą debiutancką książkę podczas wieczoru autorskiego w sali spotkań Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy w Praszce przy Placu Grunwaldzkim 3. Wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem.
- Dziękuję za tak liczne przybycie - powiedziała na wstępie Sylwia Pietras. - Gościmy dziś naszą lokalną pisarkę, z czego się bardzo cieszymy i jesteśmy dumni. Jej literacki debiut okazał się bardzo udany, o czym mogą świadczyć choćby opinie czytelników na portalu „Lubimy czytać”.
- Dla mnie jest to niezwykła chwila - rozpoczęła Katarzyna Jurczyk. - Marzyłam, aby moje spotkanie odbyło się w bibliotece, do której od dawna należę jako czytelniczka.
A potem było już o „Gniazdowaniu” - obyczajowej powieści o przemocy rodzinnej.
- Książkę tę napisałam z myślą o kobietach - wyjaśniła autorka. - Jest to historia Alicji, młodej żony i mamy, która - po wyprowadzeniu się z domu rodzinnego - rozpoczęła wicie własnego gniazda. Niestety, nie wygląda ono tak, jak to sobie wyobrażała. Mąż, Marek, nie radzi sobie z zazdrością o syna, a z biegiem czasu zaczęły wychodzić złe cechy jego charakteru. Zaczyna kontrolować żonę, wywiera na nią emocjonalną i psychiczną presję, która przeradza się w agresję. Alicja początkowo nie zauważa tego, że jest w związku przemocowym...
Za namową i z pomocą sąsiadki kobieta, która wcześniej przebaczała mężowi, mówi „dość” i postanawia zmienić swoje życie.
- Zabiera syna i chce wrócić do rodziców - kontynuowała pani Katarzyna. - Niestety, na dworcu pomyliła pociągi i znalazła się w zupełnie innym miejscu, wśród obcych ludzi...
Jak potoczą się dalsze losy Alicji? Zachęcamy do sięgnięcia po „Gniazdowanie”.
Autorka przyznała, iż powieść powstawała kilka lat.
- Książkę można napisać w półtora miesiąca, ale zbieranie materiału jest pracochłonne - mówiła autorka. - W moim przypadku poprzedzone było ono rozmowami w sieci, ale także osobistymi, z wieloma kobietami, które doświadczyły przemocy domowej. Ich opowieści były tak drastyczne, że w książce pewne fakty postanowiłam złagodzić.
Katarzyna Jurczyk pytana była również o metodologię swojej pracy.
- Najpierw wszystkie notatki i przemyślenia spisuję na papierze - wyjaśniła. - Każda historia ma swój osobny zeszyt. Dopiero gdy już sobie wszystko poukładam w głowie, siadam do kumputera. Lubię pisać w ciszy i dlatego robię to, gdy już wszyscy w domu śpią.
Czy były jakieś problemy przed ukazaniem się „Gniazdowania”?
- Często napisanie książki jest trudniejsze od znalezienia wydawcy - zauważyła autorka. - Wysłałam ją do czterech największych wydawnictw, ale nie dostałam żadnej odpowiedzi. Dla mnie był to sygnał, że muszę przeredagować to, co napisałam. Udało mi się jednak tę przeszkodę pokonać dzięki uczestnictwu w Nieformalnej Grupie Literackiej „Płóczkowe Dziewczęta”.
Plany na najbliższy czas?
- Pracuję nad kolejnymi książkami - tłumaczyła pani Katarzyna. - Mam już nawet rozpoczętę. - Być może bym je wrzuciła do szuflady, ale „Płóczkowe Dziewczęta - Nieformalna Grupa Literacka” mobilizują mnie. Jedna z opowieści - obyczajowa dla kobiet - jest na ukończeniu. Kolejna będzie dla mężczyzn. „Gniazdowanie” w zamyśle było książką jednotomową, ale nie wykluczam ciągu dalszego.
Pisarka podzieliła się również swoimi refleksjami na temat zjawiska przemocy.
- W sierpniu tego roku nastąpiła nowelizacja ustawy o przemocy domowej - mówiła pani Katarzyna. - Jest w niej między innymi nowa definicja przemocy. Teraz uważa się za nią nie tylko przemoc fizyczną, ale także psychiczną i ekonomiczną i - zupełnie coś nowego - cyberprzemoc. W Polsce szybko zbliżamy się do europejskich regulacji w tym zakresie. Kuleje natomiast edukacja w tej sprawie.
Po trwającym ponad godzinę wieczorze autorskim wiele osób skorzystało z możliwości kupienia „Gniazdowania” i otrzymania w książce dedykacji od autorki. Katarzyna Jurczyk wpisała się też do księgi pamiątkowej biblioteki.
- To było bardzo udane spotkanie, z ciekawymi pytaniami do pisarki, toczące się w miłej atmosferze - podsumowała Sylwia Pietras.
Oprócz pani dyrektor wydarzenie przygotowały: Sabina Lambryczak, Justyna Drewniok, Aneta Owczarek (filia Gana i Kowale) oraz Sylwia Młynek-Klich (filia Strojec).
/Pani Anna Ulrych z Wierzbia nie mogła przybyć, ale wspomagała nas zdalnie - dopisek Biblioteki/.
Dla uczestników zaserwowano słodki poczęstunek. Była też kawa i herbata."
* * *
Urodzona w 1985 roku Katarzyna Jurczyk jest absolwentką I LO przy ul. Kaliskiej w Praszce. Ukończyła fizykę medyczną oraz dziennikarstwo i komunikację społeczną. Jest też jedną z laureatek konkursu Wydawnictwa Znak pod hasłem „Jak zostać ulubioną pisarką Polek”.
źródło: AS Serwisowy Praszkowski Przegląd Wydarzeń
NARODOWE CZYTANIE 2023
PRZENIEŚLI SIĘ NAD NIEMEN
Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Praszka po raz kolejny przyłączyła się do kampanii Narodowe Czytanie, zainicjowanej w 2012 roku przez ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego, i w sobotę 9 września zorganizowała w parku przy pl. Grunwaldzkim biesiadę literacką. Tym razem na tapet wzięto (tak, tak - to jest prawidłowe określenie, a nie dotychczas powszechnie stosowane „na tapetę) powieść Elizy Orzeszkowej „Nad Niemnem”.
Do czytania jej fragmentów Sylwia Pietras, dyrektorka placówki, zaprosiła 10 osób - nie tylko dorosłych, znanych w mieście, ale także uczniów praszkowskich szkół.
- „Nad Niemnem” to książka Elizy Orzeszkowej, dwukrotnie nominowanej do Literackiej Nagrody Nobla, jednej z najbardziej wykształconych kobiet tamtego okresu, która wygrała w ogólnopolskim plebiscycie czytelników - przypomniała pani Sylwia. - Początkowo była publikowana w cotygodniowych odcinkach w „Tygodniku Ilustrowanym”, a w 1888 roku została wydana w tradycyjnej formie. Autorka nie spodziewała się tak ogromnego sukcesu swojej powieści.
Gośćmi Narodowego Czytania byli: Jarosław Tkaczyński - burmistrz Praszki z małżonką, Danuta Janikowska - wiceburmistrzyni, Maria Feliks - dyrektorka muzeum, Jadwiga Czeszek - poprzednia dyrektorka biblioteki. Konferansjerką wydarzenia była Julia Wilk, studiująca w Warszawie praszkowianka.
- Narodowe Czytanie to kampania promująca czytelnictwo literatury, szczególnie tej rodzimej - zauważyła prowadząca.
Rozpoczęto od ścieżki dźwiękowej do filmu „Nad Niemnem”, a następnie w role bohaterów powieści wcielili się kolejno: Krystyna Preś - prezeska Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Praszce, Andrzej Szatan - redaktor portalu AS Serwisowy - Praszkowski Przegląd Wydarzeń i Kacper Kaczmarek - uczeń Szkoły Ponadpodstawowej przy ul. Sportowej, Brygida Jachymska i Karina Kłosiak-Chwiłka - nauczycielki Szkoły Podstawowej nr 2, Łukasz Bilski - radny rady miejskiej, Nikodem Meroń i Iwona Bukal - uczniowie ze Sportowej, Julia Wilk i Kamil Kowalczyk - prezes firmy Goskom. Słuchało ich około 60 osób, którym do gustu przypadła także dekoracja - zupełnie inna, niż w poprzednich edycjach.
- Publiczne zabieranie głosu a czytanie na żywo literatury, to zupełnie coś innego - zauważyła Krystyna Preś.
Na koniec uczestnicy udali się do jednego z pomieszczeń bibliotecznych na poczęstunek przygotowany przez Gminną Spółdzielnię „Samopomoc Chłopska” w Praszce.
źródło AS Serwisowy Praszkowski Przegląd Wydarzeń
W BIBLIOTECE PACHNIAŁO ZIOŁAMI /AS Serwisowy- Praszkowski Przegląd Wydarzeń/
W środę 31 maja w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy w Praszce gościła pisarka Magdalena Witkiewicz. Jej spotkanie autorskie odbyło się w ramach projektu „Zaczytane opolskie”, a jego współorganizatorem była Wojewódzka Biblioteka Publiczna. W Praszce reprezentowała ją Katarzyna Ostrowska-Pałyga. Z kolei rolę moderatorki pełniła Agnieszka Zientarska, dziennikarka Radia Opole.
- „Zaczytane opolskie” to projekt wymyślony i finansowany przez marszałka województwa - wyjaśnia Sylwia Pietras, dyrektorka praszkowskiej biblioteki. - Ma na celu promocję kultury czytania i umożliwia dotarcie do bibliotek znanych autorów. I takich gościliśmy u nas już wielu. Ostatnim z nich był profesor Stanisław Nicieja.
- Na to, że nasza placówka została włączona do tego projektu z pewnością miał wpływ wysoki stopień czytelnictwa w Praszce - dodaje bibliotekarka Sabina Lambryczak.
- To fakt, mamy dobre notowani w rankingu wojewódzkim - uzupełniła pani dyrektor.
Magdalena Witkiewicz to znana pisarka, autorka kilkudziesięciu bestselerowych tytułów, tłumaczonych na wiele języków.
- Pisze zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci - tłumaczy Sylwia Pietras. - Ogromną popularnością cieszy się na przykład w Chinach. Określana jest jako „autorka od szczęśliwych zakończeń”. Jej książki kończą się happy endem.
Pisarka promowała w Praszce swoją najnowszą książkę „Zielarnia pod starym dębem”.
- To dla nas duże wyróżnienie, że premiera odbyła się właśnie u nas, a nie w jakimś dużym ośrodku, na przykład w Warszawie - zauważyła pani dyrektor. Autorce - choć była w Praszce krótko - spodobało się nasze miasto. Szczególnie rynek i znajdujący się w nim park.
Jak zwykle ma to miejsce w Praszce - publiczność dopisała.
- Zajęte były wszystkie przygotowane wcześniej miejsca i musiałyśmy dostawiać krzesła - tłumaczy bibliotekarka Justyna Drewniok. - Oceniam, że w spotkaniu uczestniczyło około pięćdziesięciu osób.
- W większości z Praszki, ale przyjechały także panie z Dobrodzienia, Gorzowa Śląskiego, a nawet z Ozimka - uzupełnia dyrektorka.
Autorka poruszyła wiele wątków osobistych, a wydarzenie miało spontaniczny charakter. W pewnym momencie do sali weszły dwie przyjaciółki Magdaleny Witkiewicz i - nawiązując do tytułu promowanej książki - wniosły doniczkę z ziołami.
- Po spotkaniu kto chciał, mógł zabrać je do domu - wyjaśnia Sylwia Pietras. - Ponadto uczestnicy częstowani byli miętową herbatą.
Na zakończenie pisarka składała dedykacje dwe wcześniej wydanych książkach przyniesionych przez czytelniczki. Zostawiła też ślad swojej obecności w księdze pamiątkowej biblioteki. „Dziękuję za cudowną atmosferę na spotkaniu” - napisała.
Panie z biblioteki zebrały komplementy za poziom organizacyjny spotkania, w którym - oprócz Sylwii Pietras, Sabiny Lambryczak i Justyny Drewniok - uczestniczyły również kierowniczki bibliotecznych filii: Anna Ulrych (Wierzbie), Aneta Owczarek (Gana i Kowale) oraz Sylwia Młynek-Klich (Strojec).
Zdjęcia: archiwum biblioteki
Beata Kuliberda
To było bardzo ciepłe, pachnące ziołami spotkanie autorskie
Zapraszamy na spotkanie autorskie z Magdaleną Witkiewicz w ramach programu "Zaczytane Opolskie"
Spotkanie autorskie z Profesorem Stanisławem S. Nicieją
NIECH ŻAŁUJE, KTO NIE BYŁ
Dużym zainteresowaniem cieszyło się spotkanie z prof. Stanisławem Sławomirem Nicieją, zorganizowane przez Bibliotekę Publiczną Miasta i Gminy w Praszce, które w czwartek 10 maja miało miejsce w sali sesyjnej muzeum. Sala była szczelnie wypełniona, a wiele osób słuchało profesora, stojąc w sąsiednim pomieszczeniu.
- Spotkanie zostało zorganizowane we współpracy z Wojewódzką Biblioteką Publiczną w Opolu w ramach marszałkowskiego projektu „Zaczytane opolskie” - wyjaśniła na początku Sylwia Pietras, dyrektorka praszkowskiej placówki.
Prof. Nicieja to historyk i historyk sztuki XIX i XX wieku, były wieloletni rektor Uniwersytetu Opolskiego oraz senator V kadencji. Honorowy obywatel Opola, odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, posiadacz srebrnego medalu „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
Sławę pisarską przyniosły mu - wydane przez Ossolineum w 1988 i 1990 roku - książki „Cmentarz Łyczakowski” oraz „Cmentarz Obrońców Lwowa”.
- Ta pierwsza miała już cztery wznowienia i osiągnęła pół miliona nakładu - zauważył autor. - Wcześniej cenzura peerelowska nie pozwalała na wydanie takiej książki. Jej ukazanie się było wielkim wydarzeniem, uznana została za książkę 1988 roku.
Stanisław Nicieja przyznał, iż tę pierwszą pozycję zawdzięcza przypadkowi.
- Po skończeniu studiów w Opolu mój przyjaciel zaproponował mi wspólny wyjazd, bo jedna z osób zrezygnowała z niego - mówił Stanisław Nicieja. - Któregoś dnia wyszedłem na spacer po Lwowie. Zauroczyło mnie to miasto. Wsiadłem do tramwaju, ale było w nim tak gorąco, że w pewnym momencie musiałem z niego wysiąść, żeby się nie „udusić”. Stanąłem przed wielką bramą. Wszedłem i zobaczyłem liczne nagrobki. Zacząłem je odsłaniać, bo były mocno zarośnięte. Moim oczom ukazywały się kolejne nazwiska słynnych Polków. Zacząłem robić zdjęcia i dokumentować wszystko. Jeździłem tam przez kolejne dziewięć lat.
Od 2012 roku Stanisław Nicieja wydaje książki „Kresowa Atlantyda”, będące historią miast kresowych. Ukazało się już 19 tomów.
- Każdy co pół roku - wyznał profesor. - Planowałem opisać dwieście miast, ale już wiem, że tego nie zrobię. Ponad trzydzieści lat pracy przy komputerze, przeglądanie tysięcy materiałów mocno nadwyrężyły mój wzrok. Na razie opisałem dziewięćdziesiąt pięć miast. Przyznam, że zaskoczyło mnie, iż ta seria cieszy się takim powodzeniem. Tym bardziej, że wydawca niezbyt dobrze wróżył temu pomysłowi. Nie ma tygodnia, żeby ktoś nie zamówił w internecie wszystkich tomów.
Ekspresyjnie mówiący gość biblioteki dzielił się również refleksjami nie związanymi ze swoimi książkami.
- W Polsce co zmieni się ekipa, to niszczy poprzedników - skomentował. - To paskudna cecha naszej polityki. Jeśli to nie ulegnie zmieni, to niech nie łudzą się ci, którzy teraz rządzą, że o nich ktoś będzie pamiętał. Ludzie niechętnie wyrażają własne zdanie w jakiejś sprawie, by nie narazić się komuś ważnemu. W Polsce bardzo często stygmatyzuje się ludzi. Doczekaliśmy takich czasów, że nauczyciel boi się ucznia, a rodzić swojego dziecka. To jest porażające. Kultura i ubiór wielu osób ze świecznika budzi moje duże zastrzeżenia. Stajemy się zdziczałym narodem.
Spotkanie urozmaiciła projekcja 20-minutowego filmu „Zamki kresowe Rzeczypospolitej”, poświęconego twierdzy w Kamieńcu Podolskim.
- Dziś Kamieniec ma sto dwadzieścia tysięcy mieszkańców - powiedział prelegent. - Dwanaście tysięcy to Polacy.
Ponad 2-godzinne spotkanie okazało się ekscytującą lekcją historii, której zebrani słuchali z wypiekami na twarzy. Niech żałuje, kto nie był.
- Jestem pod wrażeniem osobowości profesora - powiedziała Sylwia Pietras. - To osoba o bardzo szerokiej wiedzy, a jednocześnie skromna. Człowiek z ogromną charyzmą, erudyta o dużych umiejętnościach krasomówczych.
- To jedna z najbardziej zacnych osób, które gościły w naszej bibliotece - dodała bibliotekarka Sabina Lambryczak.
- Miałem już setki spotkań autorskich - przyznał Stanisław Nicieja. - Niemal w całej Polsce. Także w wielu europejskich miastach, a nawet w Singapurze.
Niektórzy z uczestników spotkania dzielili się swoimi wrażeniami z prywatnych, wcześniejszych wyjazdów na Kresy.
Na koniec pani dyrektor wręczyła profesorowi książkowe prezenty związane z gminą Praszka, a gość chętnie składał dedykacje w przywiezionych przez siebie książkach, które można było również kupić. Wpisał się też do księgi pamiątkowej biblioteki.
- Bardzo dziękuję za zaproszenie do Praszki - powiedział na koniec prof. Nicieja.
Żródło: AS Serwisowy Praszkowski Przegląd Wydarzeń FB
Informacja dla Czytelników/Użytkowników Biblioteki Publicznej:Szanowni Państwo, informujemy, że w terminie od 20 marca do 31 marca 2023 r. w Biblioteka będzie nieczynna dla Czytelników w związku
|